
Energetyczny, ciepły, przywodzi na myśl piękne zachody słońca, soczyste i słodkie owoce. Pomarańczowy to zdecydowanie mój ulubiony kolor- pełen optymizmu, więc idealny na wciąż szare, lutowe, chłodne dni. Kolorowa i bardzo łatwa w przygotowaniu zapiekanka z warzyw korzennych to sycące danie dla leniwych, które te dni skutecznie rozświetli.
Składniki:
- batat
- marchewka
- nieduży korzeń pietruszki
- pomidory suszone
- biała część pora
- masło
- płatki chili
- pieprz i sól
- tymianek, najlepiej świeży
- majeranek
- czosnek
- nieduża kostka twarogu
- opcjonalnie: ser żółty, długo dojrzewający
- dwie łyżki śmietany
- 1/3 szklanki mleka

Batata, marchew i pietruszkę kroimy na cienkie plastry. Najłatwiej będzie zrobić to na mandolinie. Wrzucamy do miski, dodajemy pieprz, sól, tymianek i odrobinę płatków chili. Dorzucamy kilka pokrojonych w kostkę suszonych pomidorów w zalewie z oliwy ziołowej i trzy łyżki zalewy. Ścieramy na tarce trzy ząbki czosnku i wszystko dokładnie mieszamy. Warzywa układamy warstwowo w żaroodpornym naczyniu. Zalewamy mlekiem i wkładamy pod przykryciem do nagrzanego do 180C piekarnika.
Na maśle podsmażamy pokrojonego w cienkie paski pora. Odprawiamy pieprzem i solą do smaku oraz odrobiną majeranku. Kiedy trochę przestygnie, dodajemy twaróg, śmietanę i wszystko dokładnie mieszamy.
Kiedy warzywa będą miękkie, dodajemy do nich masę twarogową i przykrywamy kilkoma plastrami upieczonego batata. Na wierzch trzemy żółty ser i ponownie zapiekamy ok 10 min.
Zapiekankę możemy podać z lekką sałatką. Wystarczy podrzeć kilka liści chrupiącej sałaty rzymskiej, posiekać natkę pietruszki. Można dorzucić pestki z granatu i plastry marchwi macerowanej w occie z czarnuszką. Mogą to być świeże pomidory. Cokolwiek mamy pod ręką.
Mięsolubni mogą upiec czipsy z bekonu i skruszyć je na wierzch zapiekanki. Trzeba tylko pamiętać, żeby zmniejszyć ilość soli dodawanej wcześniej do potrawy.