Uwielbiam warzywa, kasze, „oszukane” słodycze, w których nie ma cukru, wyciskane soki i inne niewinne, proste odpowiedzi na głód, ale jednocześnie… ciężko byłoby mi rozstać się ze smakiem soczystego mięsa. Szczególnie, że można je bardzo szybko i łatwo przyrządzić, żeby dać sobie trochę szczęścia i pogłaskać się metaforycznie w udręce pisania pracy mgr. A jeśli nie jest się udręczonym pisaniem, to można sobie zrobić kanapkę z rostbefem i zabrać na wycieczkę rowerową czy inne lenistwo na trawie. 🙂
Składniki:
- 2 steki z rostbefu (zachęcam do kupowania mięsa u rzeźnika, który pomoże z przygotowaniem mięsa i wybierze odpowiedni kawałek)
- sól, świeżo mielony pieprz
- łyżka masła
- łyżka oliwy
- 3 ząbki czosnku
Do podania:
- młode ziemniaki
- koperek
- ewentualnie pieczywo na kanapkę
Sałata:
- kilka liści sałaty rzymskiej
- kilka truskawek
- kilka pestek granatu
- kilka łodyżek rukwi wodnej, albo kilka liści bazylii
Sos vinaigrette:
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżeczka musztardy ziarnistej
- 1 łyżka soku z cytryny/ octu jabłkowego bio
- 1 łyżeczka miodu / syropu z agawy
- sól i pieprz do smaku

Młode ziemniaki myjemy i wstawiamy do zagotowania w osolonej wodzie. Na mniej więcej 10 minut przed tym, jak dojdą, nagrzewamy piekarnik do 190C i wstawiamy do niego naczynie żaroodporne. Steki myjemy i dokładnie osuszamy ręcznikiem papierowym, a następnie oprószamy pieprzem.
Patelnię wstawiamy na palnik bez żadnego tłuszczu. Po chwili układamy na niej mięso i smażymy po minucie z każdej strony.
Następnie, mięso przekładamy do naczynia żaroodpornego, które nagrzewało się w piekarniku, a na patelni rozpuszczamy masło i oliwę. Na tłuszczu podsmażamy przez chwilę rozgnieciony, albo pokrojony w plastry czosnek. Dodajemy odrobinę soli. Trzeba uważać, żeby czosnek się nie przypalił. Po chwili polewamy steki masłem i wstawiamy do piekarnika na ok 4 minuty.
Ziemniaki odcedzamy i posypujemy koperkiem. Można dodać odrobinę masła.
Mięso wyjmujemy na talerz i odstawiamy na chwilę, żeby odpoczęło.
Na talerzu układamy podartą sałatę, zioła, pokrojone truskawki i dorzucamy kilka pestek granatu. Całość polewamy odrobiną sosu vinaigrette. Dodajemy ziemniaki.
Mięso kroimy w cienkie plasterki, albo podajemy w jednym kawałku.
I zdecydowanie- pisze się o tym znacznie dłużej, niż się to danie robi. 🙂