
Idealne, kiedy dopada ochota na coś słodkiego i bardzo łatwe do zrobienia. Ich podstawą są daktyle, a przygotowanie zajmuje kwadrans.
Najlepiej sprawdzą się duże, miękkie daktyle, które mają w sobie pestkę i nie są oblane syropem glukozowym, ale od biedy mogą być takie małe, które wyglądają jak pancerze chrabąszczy. Trzeba je tylko pomoczyć przez godzinę w gorącej wodzie.
Na ok 10 trufelek potrzebujemy:
- 6 miękkich, dużych daktyli
- łyżeczkę oleju kokosowego
Wystarczy przelać daktyle wrzątkiem, wyjąć z nich pestki, a następie rozetrzeć na gładką masę z dodatkiem oleju kokosowego.
Tym razem wymieszałam daktylową bazę z prażonymi, zmielonymi orzechami laskowymi i 2 płaskimi łyżkami kakao, żeby nabrały smaku nutelli. Odstawiłam na 10 min. do lodówki, żeby masa zgęstniała i stała się bardziej plastyczna, a następnie przygotowałam z niej kulki o wielkości orzecha laskowego.
Można do środka schować uprażonego migdałka, a truflę posypać wiórkami kokosowymi. Można też nic tam nie chować i tylko obtoczyć trufle w naturalnym kakao, albo mące kokosowej.

Można też oprószyć je pudrem z buraka, który również bardzo łatwo przygotować. Jeśli wyciskacie soki i nie wiecie co zrobić z „trocinami”, które lądują w pojemniku obok, to warto je później równomiernie rozłożyć na papierze do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 C na ok 20 min. Ja używam termoobiegu. Trzeba zaglądać co jakiś czas, żeby sprawdzić czy buraki się nie przypalają. Kiedy nasze „trociny” będą już suche, wyjmujemy blachę z piekarnika i odstawiamy do ostygnięcia. Buraki przekładamy do młynka do kawy i mielimy na puder. Możemy używać go do obtaczania trufli, dobrze sprawdzi się jako dodatek do sałatki z roladką koziego sera.
A poza tym, brzmi naprawdę szykownie. To nie jakiś tam pieczony burak, to już jest szlachetny PUDER. 😉
Proste najpyszniejsze. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba