mięso · obiad · zdrowa dieta

Czasem można się szarpnąć…

…szczególnie wtedy, gdy pogoda nie zachęca do wyjścia, bo szarpana wieprzowina, to danie dla domatora. Czas przygotowania 8 godzin, ALE faktycznej pracy jest przy tym dosłownie kwadrans. 🙂

img_20170226_161342_659
annuszka

Składniki:

  • 2 kg łopatki wieprzowej
  • 2 średniej wielkości cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • 1/3 szklanki octu jabłkowego (najlepiej bio)
  • pół słodkiego jabłka (startego na małych oczkach tarki)

marynata:

  • 2 łyżki oleju z pestek winogron (lub innego, bezwonnego, odpowiedniego do pieczenia)
  • 2 łyżeczki cukru (trzcinowego)
  • 3 łyżeczki soli (himalajskiej)
  • 1 łyżeczki słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki wędzonej
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • pół łyżeczki cynamonu
  • pół łyżeczki (zmielonego) kuminu
  • 1 gwiazdka anyżu

solanka:

  • 2 litry wody
  • 2 czubate łyżki stołowe soli

sos pieczeniowy:

1 łyżka stołowa mąki (gryczanej)

sos BBQ:

  • 1/4 szklanki sosu worcestershire
  • 2 łyżeczki cukru (trzcinowego)
  • 2 łyżki stołowe sosu sojowego
  • 1 łyżka octu (ryżowego)
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 1 mały ząbek czosnku

Do podania: surówka coleslow/ z kiszonej kapusty/ ogórek kiszony/ pikle/ karmelizowana cebula, bułka lub puree z ziemniaków z dodatkiem ostrej musztardy.

IMG_20170301_074034_354
annuszka

Kupując mięso warto powiedzieć rzeźnikowi (nie macie wrażenia, że to słowo stało się  szalenie brutalne w dobie chrupania jarmużowych czipsów, zapijanych mlekiem ryżowym?), że potrzebujemy kawałek do pieczenia. Łopatka jest dość tłustą częścią, przydaje się to w procesie długiego zapiekania, więc nie należy doszczętnie pozbywać się tłustych kawałków.

Ja wstawiłam mięso na noc do solanki, ale można ten etap pominąć.

Mięso osuszamy ręcznikiem kuchennym i nacieramy mieszanką przypraw (wszystkie przyprawy mieszamy w oliwie). Na dnie żaroodpornego naczynia układamy dość grubo pokrojoną cebulę i zmiażdżony czosnek. Na to kładziemy mięso, a na górę ścieramy jabłko. Następnie zakrywamy pokrywą i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Mięso piekłam początkowo w 90 C, po 4 godzinach podkręciłam do 150 C, a po godzinie znowu zmniejszyłam temperaturę do 100 C. W założeniu powinno się jednak przez cały czas piec mięso w 90 C, ale chciałam trochę przyspieszyć proces, żeby wyrobić się na godzinę obiadu, a nie kolacji.

Na 15 min. przed końcem pieczenia, odlałam powstały sos, a mięso włożyłam ponownie do piekarnika, tym razem nie przykrywając naczynia.

Z sosu wyłowiłam cebulę i czosnek. Czosnek wyrzuciłam, a cebulę skarmelizowałam, ale można to pominąć.

Mięso odstawiamy, żeby trochę przestygło. W międzyczasie mieszamy wszystkie składniki sosu BBQ w rondelku, podgrzewamy do momentu wrzenia, odstawiamy na bok.

Sos pieczeniowy zagotowujemy i dodajemy łyżkę mąki, energicznie mieszamy trzepaczką, żeby nie dopuścić do powstania grudek. Można dodać szczyptę soli, pieprzu i wędzonej papryki dla smaku.

Mięso szarpiemy widelcem na drobne paski. Jest bardzo miękkie, więc właściwie rozpada się samo. Można wymieszać je sosem BBQ.

Podajemy w bułce lub z dodatkiem  puree.

img_20170226_161447_491
annuszka

 

 

 

 

 

 

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s