Czyli fantazja niejednego dziecka i jednocześnie powód do łez nad odmową jej spełnienia… Ale tych owsianych ciasteczek, niezależnie od pory dnia, nie warto nikomu odmawiać. Są smaczne, proste w wykonaniu i zdrowe- bez cukru, bez jajek, bez mąki… Bez sensu byłoby więc choć raz nie nakarmić nimi tego dziecka w sobie. 🙂

Składniki:
- 1 duży dojrzały banan
- 1 szklanka płatków owsianych górskich
- 3 łyżki stołowe morwy białej (mogą to być również orzechy, rodzynki, pokrojone morele lub daktyle, płatki kokosowe)
- 1 łyżka stołowa oleju kokosowego (w formie płynnej)
- 1 łyżka stołowa syropu z agawy
Do naczynia wrzucamy obranego banana i płatki owsiane. Rozgniatamy wszystko widelcem. Dodajemy pozostałe składniki i dokładnie mieszamy. Masa powinna być dobrze wyrobiona, żeby z łatwością można było z niej uformować kulki wielkości orzecha włoskiego. Każdą kuleczkę rozgniatamy w dłoni na grubość ok 1 cm i układamy w niedużych odstępach na blasze wyłożonej pergaminem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180C na ok 15 min. Ciasteczka trochę się zrumienią, ale będą miękkie. Jeśli chcemy, żeby były słodsze można dodać więcej syropu z agawy, albo daktyli, które jednak warto wcześniej namoczyć, żeby zmiękły i łatwiej się wymieszały z masą owsianą.
Ciasteczka dobrze smakują z jogurtem i owocami, serkiem śmietankowym, albo z miodem czy domową nutellą, o której napiszę niebawem… 🙂
Po więcej śniadaniowych inspiracji zapraszam na mój Instagram @anuzannuszka
